Ustawodawca niemiecki chroni pracownice, które zaszły w ciąże. Po pierwsze nie trzeba ujawniać podczas zawierania umowy o pracę, że jest się w ciąży a na pytania pracodawcy można kłamać bez konsekwencji – jest to wynikiem absolutnej ochrony kobiet w ciąży i równouprawnienia płci.

Kobiety w ciąży jak i do czterech miesięcy po porodzie są w Niemczech niezwalnialne. Jeśli dojdzie do takiego zwolnienia, trzeba się przeciwko niemu zwrócić do sądu pracy z wnioskiem o jego unieważnienie do trzech tygodni od otrzymania zwolnienia na piśmie. Wyjątkiem od ochrony przed zwolnieniami jest zwolnienie z uprzednim pozwoleniem od odpowiedniego urzędu. Sześć tygodni przed porodem i osiem po porodzie kobiety w ciąży lub po porodzie nie mogą pracować. Liczy się przy tym zaświadczenie od lekarza o terminie porodu.

O ile nasz lekarz wyda odpowiednie zaświadczenie, zwolnienie z obowiązku pracy może zacząć się wcześniej i skończyć później. Kobiety w ciąży nie mogą być wystawione na działanie niebezpiecznych substancji, gorąca, zimna, promieniowania, niebezpiecznych oparów itd. Nie mogą wykonywać prac przy których się często w znacznym stopniu pochylają lub wyciągają.

Od piątego miesiąca nie mogą wykonywać prac, przy których znajdują się w pozycji stojącej, jeśli pracują więcej niż 4 godziny dziennie.

Kobietom w ciąży nie wolno kazać wykonywać prac na akord, w nocy (od 20:00 do 06:00) lub pracować po godzinach (więcej niż 8,5 godzin dziennie). Podobnie jest u matek karmiących.

Przez okres 6 tygodni przed porodem i 8 tygodni po, mamy roszczenia wobec kasy chorych (Krankenkassena wypłatę tzw. Mutterschaftsgeld w wysokości 13 euro na dzień i wobec pracodawcy na różnice między dziennym dochodem netto do momentu zwolnienia z obowiązku pracy i 13 euro otrzymywanymi od kasy chorych.

Za okres zwolnienia z obowiązku pracy przed 6 tyg. przed porodem i po 8 tygodniach po porodzie pracodawca musi nam płacić dotychczasową pensję. 

Matki i ojcowie mogą pójść na urlop wychowawczy.  Może on być wzięty na okres do trzeciego roku życia dziecka. Trzeba o niego wnieść najpóźniej na siedem tygodni przed początkiem urlopu. 

Od momentu złożenia wniosku – jednak najwcześniej na osiem tygodni przed początkiem urlopu wychowawczego, obowiązuje nas ochrona przed zwolnieniami. Warto więc wnieść wniosek o wychowawcze najwcześniej na osiem tygodni przed jego początkiem.

 

Jeśli umowa była ograniczona czasowo, to wychowawcze kończy się automatycznie z wygaśnięciem stosunku pracy. Na czas wychowawczego należą się nam tzw. pieniądze rodzicielskie, czyli pieniądze od państwa niemieckiego zastępujące pensje w wysokości minimum 67 procent dotychczasowych zarobków.